[inc0rrect]

Napisane przez eLWhy

inc0rrect - widzę, że udzielasz się dośc intensywnie i bronisz tego revlona. Zainteresowałaś mnie ;] Byłam swojego czasu prawie przekonana do kupna Colorstaya, zwłaszcza, że znalazłam idealny dla siebie kolor Potem użyłam próbki i mimo super krycia odkochałam się skutecznie - takiej masakry po niczym wczesniej nie miałam, nawet po Dream matte mousse (który lubiłam, ale kolor mi nie pasował) - nie wiesz jak się mają kolory Mattyfing do Colorstaya? Bo boję się trochę brać w ciemno buff, jak się ma okazac że będzie za ciemny :/

Nie przejmuj sie, Colorstay na wiele osób negatywnie działa...mnie wysuszał i powodował zaskórniaki
ale napisz dokładnie co określasz pod slowem "masakra"

Wiesz myślę, że kolory się dosyć adekwatnie mają...ale nigdy nie miałam okazji wziąść obu podkładów o tym samym odcieniu do ręki i poprostu porównać..;/ Wnioskuje to po tym, że zarówno z Colorstay jak i z Mattifing color Sand Beige mi bardzo pasowal...i z tego co pamiętam "na oko" to kolory takie same...
myslę, że możesz zarezykować, bo nie jest to drogi podkład i dobrze się wtapia w skóre więc kolor nie musi byc tak dopasowany jak w colorstay...


Tylko chyba powinnam Ci jeszcze powiedziec odniosnie tego Mattyfingu, że on wysusza skóre...skoro ten Colorstay zle na Ciebie dzialal to przy tym Mattyfingu musisz zadbac o nawilzenie...

ale ogólnie podkładzik na lato polecam;]
i tylko na lato