2008-07-26, 09:25
|
#5
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: intercyza
Cytat:
Napisane przez plomyczkowa
Mam problem, który nie daje mi spokoju.  Jestem w kilkuletnim związku, od dawna mieszkamy razem. W przyszlym roku mial być ślub, ostatnio w kłótni usłyszałam że bez intercyzy ślubu nie będzie. Nigdy wcześniej o tym nie wspominał. Czuję sie jak złodziejka czyhająca na mieszkanie jego rodziców. On mi wcale nie ufa   Odechciewa się wszystkiego..
|
Cytat:
Napisane przez Senses Woman
A zapytaj go dlaczego tak ważna jest dla niego intercyza i dlaczego jakieś korzyści materialne są ważniejsze od ciebie. Postaw sprawę jasno i bądź szczera. Ale ja bym go olała, co za burak..
|
Zgadzam się z Senses Woman.
Nie rozumiem sensu podpisywania intercyzy, gdy dwoje młodych ludzi się kocha i wspólnie będą się dorabiać.
Mieszkanie... i cóż takiego, że mieszkanie
Albo się kochamy i ufamy sobie, albo nie.
Plomyczkowa, powiedz swojemu TŻetowi, że nie wychodzisz za niego za mąż dlatego, że jest jakieś mieszkanie rodziców, ale dlatego, że go kochasz i chcesz z nim spędzić całe życie.
Jak tego nie zrozumie i nadal się będzie przy intercyzie upierał, to ja bym się zstanowiła, czy chciałabym spędzić resztę życia z takim wyrachowanym facetem, który już na wstępie mi nie ufa i wzięcie ślubu obwarowuje takim warunkiem; no chyba, że on sam już coś kombinuje, albo zakłada, że dla niego nie jest to związek na zawsze i chce sobie zostawić furtkę, bo innego uzasadnienia dla podpisania tego papierka nie widzę, w przypadku zwykłych ludzi na dorobku.
○ ○ ○ ○ ○ ○ ○
Jakkolwiek rozumiem oczywiście, że intercyzę musi podpisać młode dziewczę, które upolowało sobie sławnego, bogatego i starego aktora .
Wtedy jest to oczywista oczywistość, że gdyby nie jego majątek nawet by na niego okiem nie rzuciła, więc takie zabezpiecznie się przez gwiazdę, coby go panna do ostatniego pensa nie oskubała, jest logiczne.
__________________
|
|
|