2008-07-26, 17:11
|
#334
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Dieta - MŻ-WR kontynuacja III
Witam  
Przygarniecie mnie? Niektóre dziewczyny mogą mnie kojarzyć z innych wątków. Jestem chyba weteranką diet (a jeśli nie, to bardzo mocno depczę po piętach innym weterankom) 
O moim tyciu i odchudzaniu możnaby napisać kilka bestsellerów, ale postaram się w kilku zdaniach się wyżalić (żeby Was nie zanudzić).
Moim największym problemem są: brak silnej woli i słodycze. A dodając do tego stres mamy niezłą mieszankę wybuchową. Dzisiaj jednak miarka się przebrała. Mocno się wkurzyłam i wchłonęłam w siebie to, czego nie powinnam A potem jak gdyby nigdy nic zjadłam normalnie obiad i kolację. Masakra 
Wiele razy mówiłam sobie: koniec ze słodyczami, jednak prędzej czy później spotykałam się z nimi i na pocieszenie zostawały koszmarne wyrzuty sumienia.
Jak MŻ-WR mi nie pomoże, to nie mam pojęcia co zadziała.
Żeby nie było, że się migam od dietki - zasady MŻ muszę ustalić sama ze sobą (potrzebuję na to 1 góra 2 dni). Co do WR - nie będzie żadnego problemu: śmigam regularnie do klubu fitness, a wczoraj nawet kupiłam na Allegro....kijki do Nordic Walking Będę z prawdziwą przyjemnością śmigać po Parku Łazienkowskim (idealne miejsce).
Na dzień dzisiejszy ważę 63 kg przy wzroście 164 cm. Po dzisiejszych wojażach nie stanę na wadze zbyt szybko.
Na razie to tyle. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
__________________
All around the faithless wait full of expectations
They will never see the beauty in the imperfections
The more I show
The less they know
|
|
|