Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
a ja musze pochwalic a co? balsam brazujacy lirene, ten kawowy. swietny zuzylam juz cala butle tego do jasnej karnacji, w czwartek dokupilam ten do ciemnej zeby podtrzymywac kolor po wakacjach. to cudo, nie balsam. nie smierdzi samoopalaczem [tak delikatnie zalatuje kawa ], nadaje piekny kolor , nie robi plam, schodzi rownomiernie, nie walkuje sie. super jest. znalazlam idealny dla mnie balsam brazujacy ten do jasnej karnacji nadaje piekny, zloty kolor a ten do ciemnej slicznie poglebil kolor mojej delikatnie brazowej opalenizny. nie rozstane sie z nim az do konca wakacji 
edit: patrzcie, jaki piekny kolor blyszczyka klik!
__________________
Przemoknięte serca miast
I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei
Edytowane przez zizou
Czas edycji: 2008-07-26 o 21:53
|