[MissChievousTess]

Niemiecki
Tu zaczynam od zera dlatego przerabiam głównie książki od poziomu A1. Obecnie:
-Niemiecki nie gryzie (A1-A2) , Edgar-13 rozdziałów (lekcji)
-Niemiecki aktywnie. Trening na 200 sposobów, 14 rozdziałów

Włoski- tu jestem na mocnym B1, więc korzystam już do doskonalenia języka. Zaczynam przygodę z włoskim trybem łączącym.
Obecnie korzystam:
-Włoski aktywnie. Trening na 200 sposobów (A2-B1)-14 rozdziałów (zostały mi do przerobienia 3 ostatnie)
-Włoski na poziomie (B1-C1), Lingo, 29 lekcji. Po tej trochę skaczę po nie do końca pasuje mi układ materiału- cały tryb łączący na raz w jednej z pierwszych 5 lekcji. I dopasowuję tematy główne dialogów do tego, co przerabiam z innych książek. Dlatego przerobiłam w całości lekcje 1-4 i skoczyłam do lekcji 7- tematyka związana z pracą. Bo mi do Włoski aktywnie pasowało
-Włoski w tłumaczeniach. Gramatyka. Cz. 1 i 2- w ramach powtórki przekrojowej.

Hiszpański
Obecnie:
-Hiszpański na poziomie, Lingo (B1-C1)
-Hiszpański w tłumaczeniach. Gramatyka cz.3 i 4- jak w przypadku włoskiego- przekrojowa powtórka.
Poza tym tu innych książek masa, 2 ostatnie części podręcznika Aula Internacional i masa pod egzamin. Głównie szlifowanie pisania, słuchania, słownictwa pod egzamin, robienie arkuszy i doskonalenie bardziej złożonych zagadnień gramatycznych- tryb łączący, zdania warunkowe, trochę nauki idiomów, następstwo czasów, strona bierna i takie tak mozolne rzeźbienie w gramatyce. Z naciskiem na "wkuwam do tego konkretnego egzaminu".
Generalnie priorytet najwyższy ma hiszpański, najbardziej dla siebie i dla przyjemności uczę się teraz włoskiego i idzie mi to w miarę lekko, nie wkuwam i cisnę tak mocno jak hiszpański, a z konieczności prawdziwym wyzwaniem jest nauka niemieckiego. Takie prawdziwe uczenie się czegoś nowego od zera. Walka z nową fonetyką, przestawianie się na nieco inną składnię i tym podobne bolączki i wyzwania właściwe dla nauki osób początkujących.