Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie potrafię prać :P
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-06-02, 18:48   #1
monika.c25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 56

Nie potrafię prać :P


Mam 40 lat i właśnie uświadomiłam sobie, że nie potrafię prać! Jestem tak sfrustrowana, że postanowiłam tutaj poszukać pomocy, wśród was. Nie mam kogo zapytać, a wstyd się przyznać nic mi nie wychodzi z prania BIAŁYCH rzeczy. Otóż koszulki bawełniane, pościel, ścierki, ręczniki jeszcze jako tako. Nasypię miliona różnych specyfików do wybielania, prania firan, Vanishe, niemieckie proszki do białego, profesjonalny niemiecki Persil itp. Efektem jest nawet zrobienie z beżowych ręczników, białych. Ale przy jednym ZAWSZE polegam-moja własna, biała bielizna! Im bardziej się staram, tym bardziej mi nie wychodzi. Nie mam już chyba ani jednego stanika, czy majtek, które już po PIERWSZYM praniu z białego stawały się SZARE, ZSZARZAŁE, jakby miały za sobą tysiąc lat prania! Co jest? Co robię nie tak? 30 stopni-za niska temperatura. Dużo rzeczy się nie dopierało, 40, 60. Najgorzej ostatnio przy gotowaniu w 90! No jestem zdołowana na maksa. Szare koronki, kokardki, tiulowe wstawki. Ostatnio celowo kupiłam dwa identyczne staniki w H&M i jeden wyprałam razem zz innymi białymi rzeczami. Wysuszyłam i niczym w reklamie proszków piorących-jeden bieluśki bo nowy a drugi po przejściach nadawał się do wyrzucenia :-(. Nie wiem co jest granie? Co robię nie tak? Myślałam pralka-ale potrafi z beżu zrobić biel. Ścierki mam białe. Dalej myślę, może się coś czarnego zaplątało-ale już obsesyjnie wręcz pilnuję, co wkładam do pralki. Kolejna rzecz, to kiedyś może z 10 lat temu coś farbowałam w pralce na czarno-no ale to wszystko by było szare, a tak nie jest. Tylko moja bielizna, dodam, że nie nosze bawełnianej a raczej są to poliestry, kokardki, tasiemki, tiule, której potrafią po jednym praniu zmienić się na kilka różnych kolorów. Pomóżcie! Co mam robić? Czy jestem skazana na zszarzałą bieliznę, czy bawełniane majty w kwiatki?
__________________
NIECH ŻYJE JĘZYK POLSKI: POZDRAWIAM WSZYSTKIE WŁAŚCICIELKI ORYGINALNYCH PERFUM. SAMA JESTEM POSIADACZKĄ KILKUNASTU BUTELEK PERFUM, NA OGÓŁ SĄ TO WODY TOALETOWE I PERFUMOWANE, POTOCZNIE ZWANE PERFUMAMI. NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KIEDY ZNÓW KUPIĘ NOWE PERFUMY --> NIE PERFUM, NIE PERFUMĘ, TYLKO PERFUMY!
monika.c25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując