[0306]

Napisane przez isa666

Mój pies się zakochał(kolejna psia miłość w tym wątku ); sąsiadka ma taką małą starą już suczkę Krecię(taka tłuściutka kulka) i Frodo skuczy, piszczy i wogóle dręczy nas od kilku dni żeby go do niej wypuścić Nie chce cawet jeść, ale to mu wyjdzie na dobre, bo schudnie nieco może

Mój Tofal za to przed chwilką skończył dzielną walkę z odkurzaczem (jak zwykle bronił miski i swoich zabawek ).
Teraz rozwlókł po całej podłodze ryż z warzywami i mięskiem no i pancia może się ponownie wziąć za sprzątanie .
Skurczybyk nauczył się wynoszenia jedzenia na dywan u moich rodziców, bo mu na to pozwalali i teraz nagminnie robi to w domu . TZ go za to karze (czyt. musi potem siedzieć na miejscu jakieś 10 min. i zabiera mu miskę). Mnie brakuje stanowczości . Wystarczy, że spojrzy na mnie tymi migdałowymi smutnymi oczętami i już mi serce mięknie .