Jak pomóc mamie ? ... a jak sobie (?) :/
Witam 
Zastanawiałam się czy napisac o tym wątek...bo to nie jest taka prosta sprawa i nie dotyczy wsyztskich... nie mówiłam o tym nikomu z moich znajomych czy z bliskich...
Otóz mam 19 lat moja siostra 23... ojciec wyjechał do Anglii pracować 4 lata temu... na początku bylo wszytsko fajnie paczki nie paczki...dużo kasy..przyjeżdżal bardzo często..listy kartki na święta itd.... osttanio odwiedził nas chyba 2 lata temu jak nie dłużej... wteyd dowiedziałam się z siostra i mama, że ja zdradza... przez sen wymawiłam imie tej swojej :/ :/ zawsze jak przyjedzie idzie sie napić i przychodzi robi awantury krzyczy na mame i na nas.... nie raz płakałam i broniłam mamy żeby jej nie zrobił krzywdy...kładł się do fotleu i zasypiał...i tak codziennie..noo moze było pare dni jak był trzeźwy....
już trochę czaus minęło od tego jak wyjechal...i naprawde wierzcie mi ale mam go daleko w d....:/ nie dośc że skrzywdził mame i nas to jeszcze nie raczył zadzwonić na moje urodziny i złozyć życzeń..nie liczyłam na jakąs kartke list czy kase... ale o zyczenia i pamięc... tydzien pzred urodiznami zadzownił i zpaytał się czy mam urodziny w niedziele .... a obchodziłam w tym roku w sobote.... zapomnieć o ur. włąsnej córki... ehhhm... nie wspomne o tych obietnicach o paczkach i o pieniądzach bo bywa czasami ze jest ich brak... mama pracuje nie zarabia fortuny a musi utrzymać dom....
wolałabym go już nigdy nie zobaczyć... nie chdozi o to żeby umierał ale żeby nie przyjeżdżał do polski.... nikomu tego nie mówiłam przyjaciołom itd....
nie wiem jak pomóc mamie bo wiem że jest jej ciężko samej w domu... wyręcznaie ja w jakichkolwiek robotach raczje nei wystraczy.. nigdy nie byłam taka żeby podejśc i pwoiedziec że ją kocham... nie potrafie tego wydusić z siebie a wiem na 10000% że jest dla mnie najważniejsza na świecie..i nie wiem co bym zroibła gdyby jej zbarakło.....
Pozdrawiam musiałam to wydusić z siebie..przynajmiej na forum....
__________________
chłopcze na jedną noc. : mrał :
|