2018-06-05, 20:15
|
#3
|
|
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak
Ciężko znaleźć kompromis pomiędzy dwiema skrajnymi opcjami. Tak naprawdę każda ze stron będzie w jakiś sposób musiała zrezygnować ze swoich wyobrażeń, będzie z czegoś niezadowolona. Nie ma opcji, że jedna strona ustąpi i się dostosuje do wizji drugiej, bo wtedy zwyczajnie będzie się męczyć w dniu, w którym powinna skupić się na swoim szczęściu.
Gdzieś pośrodku jest niewielkie wesele.
Może zorganizujcie tylko w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół? W takim towarzystwie, w którym nie będzie cię krępowało bycie najważniejszą. Kameralne towarzystwo wyeliminuje przy okazji podpitych wujków z piątej wody po kisielu, którzy koniecznie będą chcieli z tobą zatańczyć.
Może zamiast wystawnego przyjęcia na przykład plenerowa imprezka (w domyśle całonocna ) w klimatycznym miejscu? (ognisko, namioty, domek letniskowy nad jeziorem czy co tam lubicie) bez zespołu/DJa i tańcowania na parkiecie, ale na przykład z przygrywaniem na gitarze w tle?
|
|
|