[adela17]

wycięłam korzenie moim storczykom rozsadzonym ( te żółte ) ale nie wszystkie, bo niektóre były puste, a te co były żółte to były twarde i wyglądały ok. po za kolorkiem więc zostawiłam pomyślałam że warto będzie przesadzić także białą miniaturkę, bo nie wygląda najlepiej i mnie zatkało... na zewnątrz kora a w środku zbity mech? nawet nie wiem co to było ale szybko wywaliłam, podcięłam korzonki i zasypałam cynamonem... większość powinnam wyciąć, ale zostawiłam troszkę takich słabszych bo nie wiadomo jak biały by się zachował, ma kilka ładnych, nowych zieloniutkich, ale chyba były by za słabe...
a teraz coś weselszego mój nowy okaz ma 4 kwiaty, białe z różowo żółtą warżką a trzy tylne płatki są różowe wygląda na zdrowego, choć widziałam że miał kilka pąków ok. 3-4 które były w doniczce, pewnie przez przewożenie lub folię w której stał, oczywiście był także jeden liść już uschnięty, z którego pobrał wartości odżywcze wygląda nieźle pokażę zdjęcia







P.S. Możliwe że niedługo będę mieć taką drobną informację - niespodziankę ale na razie nie jestem jeszcze pewna