2008-08-02, 15:58
|
#971
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
|
Dot.: Misja w Zambii - część III
   : jupi:
Wielkie HURRA! A takze wielkie UFFF! 
Czy Wy Moi Drodzy wiecie jak bardzo nameczyłam sie, aby tu do Was zawitać? Po dziesiatej probie rejstracji przestałam liczyć.. Wlasciwie to po tej dziesiatej probie strona w ogole przestała sie otwierać. No, ale w koncu JESTEM!
No tak i odrazu taka wpadka.. Nie przywitałam się. Juz nie mowiac o przedstawianiu.
Witam Ogromnie Serdecznie! Z tej strony klania sie do samej ziemi Emila.. a w skrocie po prostu Em.. Od kilku zalediwe dni adopcyjna strasza siostra Kelvina.. Hm, w sumie to mama.. ale czy moglabym miec 11 letniego synka, sama majac 26 lat? Niech już wszytsko bedzie jak Ten na Gorze przykazal.. Poza tym zawsze chcialam miec mlodsze rodzenstwo 
Udalo mi sie przeczytac niektore posty, w kilku pojawily sie slowa oczekiwania na mnie. Dzieki wielkie.. Szczegolnie dla Joli.. bo do tej pory to na Niej ciazyl ciezar zaspokajania mojej ciekawosci.. Od dzis rozumiem, ze moge liczyc takze na Was. 
Powolutku zaczynam ogarniac wszytsko. Powoli juz zbieram podarunki dla mojego Kelvina.. Powoli, poniewaz.. juz drugi miesiac jestem poza domem.. Urzeduje sobie w tej chwili nad morzem.. Pracujac z dziecmi, a raczej dla dzieci na koloniach.. Zyje zatem na wariackich papierach, czasami 24h na dobe.. innym razem calkiem leniwie jak dzis. Prawde mowiac to powinnam lezec w lozku bez ruchu i regenerowac sily.. Dwa dni temu fiknelam kilka koziolkow na rowerze.. Pamietajcie.. nie nalezy pisac smsow jadac rowerem, a juz na pewno nie nalezy hamowac przednim hamulcem.. Esz. Wszytsko boli..
Jak sie okazuje nie ma tego zlego.. bo przeciez gdyby nie ten fikolek na rowreze, nie dostalabym sie tutaj.. ha!
I tak sobie mysle.. ze jak juz tylko moj komputer wroci z serwisu.. na pewno forum trafi na zakladke stron codziennie odwiedzanych
W tym dlugim wstepnie chcialam powiedziec, ze ciesze sie, ze tu sie znalazlam, i ze Mam
Mlodszego Brata Kelvina!
|
|
|