2018-06-28, 12:51
|
#28
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 95
|
Dot.: Przewrażliwiony chłopak?!
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;84470776]Autorko, seks to nie tylko stosunek. Bliżej z partnerem nie można być. O pełnej bliskości można mówić dopiero wtedy, kiedy wiemy, że partner w akceptuje również nasze ciało i zależy mu na naszej przyjemności. Pozwala to też wyzbyć się jakiekolwiek wstydu. Przydatne zarówno w łóżku jak i w czasie choroby partnera.
Tak samo seks to nie tylko penetracja. Jeżeli uprawiacie jakieś inne formy miłości typu seks oralny albo petting to twoje 'dziewictwo' i czekanie do ślubu jest zupełnie niezrozumiałe i prędzej wynika z lęków przed penetracją niż duchowych przekonań.
Co do chemii to dobrze rokuje, ale nie daje pewności na udane życie seksualne. Zdarza się przecież, że ludzie są niedobrani anatomicznie.[/QUOTE]
Nie, nie uprawiamy pettingu, czy seksu oralnego itp.
A co do poczucia wstydu, skromności... Tak, czasem aż przesadnie byłam wstydliwa pod kątem nagości i obcisłych rzeczy (nie lubiłam sukienek, krótkich spodni, strojów kąpielowych, czy odkrytego pępka). Wynikało to też poniekąd z tego, że od zawsze miałam kompleksy dot. mojego wyglądu. Nic mi się w sobie zewnętrznie nie podobało. Dzięki obecnemu chłopakowi zmieniło się to, podbudował trochę moją psychikę i ubranie się bardziej kobieco, to już nie taki problem.
A wyzbycie się całkowitego wstydu... to raczej jeszcze długi proces, bynajmniej w moim przypadku 
Z kolei niedopasowanie anatomiczne należy do rzadkości, a jeśli już się trafi, to przecież można je zniwelować
Edytowane przez Magianelka
Czas edycji: 2018-06-28 o 12:52
|
|
|