2008-08-03, 16:30
|
#730
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 681
|
Dot.: AKWARIUM - początki !! II
Ale się uśmiałam. Nasz bojek od rana był dziś jakiś taki niespokojny. Nie wiedzieliśmy o co mu chodzi. Jak TŻ nie siedział przy stole, na którym stoi akwarium, to było ok- jak siadał, Gustaw cały się stroszył, wystawiał kołnierz i zaczynał atakować szybę No ale okazało się, że TŻ sam w sobie go nie denerwuje, bo jak chodził dookoła akwarium, to Guciowi przechodziło. Próbowaliśmy dojść do tego, co dokładnie bojek uznaje za zagrożenie i padliśmy jak się okazało, że rywalem Gustawa został... mały, zielony pędzelek od farbek 
TŻ kleił tym pędzelkiem model statku obok akwarium i było to główne źródło stresu ryby Potem jeszcze TŻ się wygłupiał i przykładał do szyby Gutkowi ten pędzel- w życiu nie widziałam go tak agresywnego, aż sama się go trochę bałam. Nawet lustra nigdy aż tak nie atakował.
TŻ chce kupić Guciowi krewetki Fire Red. Dla mnie one są obrzydliwe i nie bardzo marzy mi się posiadanie ich w kuchni. Chyba, że na patelni
|
|
|