2018-07-02, 19:26
|
#11
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: On, alkohol i ja.
Cytat:
Napisane przez semolinaa
Spróbuję z nim na spokojnie porozmawiać i zaproponuje że mu pomogę z tego bagna wyjść. Jeżeli zareaguje tak jak zwykle- czyli , że wymyślam, że nie jest alkoholikiem, że jak nie chce to nie musi pić itp. to będę musiała się faktycznie rozstać. Mam nadzieję, że może rozstanie to będzie bodziec do zmiany. A jak nie - będę musiała o nim zapomnieć. Serce mi krwawi, bo kocham go nad życie. Przeraża mnie również myśl, że długo będę po rozstaniu dochodzić do siebie.Mogę też już nikogo nie poznać kogo pokocham, a mam już swoje lata, tak bardzo chciałabym zostać jeszcze matką.
|
Nie licz ze rozstanie cos zmieni. Jak masz sie rozstawac z takim nastawieniem to nie ma takie rozstanie sensi.
Wolisz byc zona alkoholika i miec z kims talie dziecko?....
Masz mu powiedziec ze albo idzie na odwyk albo to koniec. Ty mu nie pomozesz. Od tego sa spejalisci i on ich pomocy musi sam chciec. Ty mozesz jedynie go wspierac jesli sie na terapie zdecyduje, nic wiecej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Edytowane przez faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Czas edycji: 2018-07-02 o 19:27
|
|
|