[kasjam25]

a ja proszę o pomoc...
mam zamiar złożyć zamówienie w mazidłach - i tak się zastanawiam, jak u Was wygląda układania listy zakupów
oczywiście rozumiem, że często pewnie pod wpływem chwili itd. szaleńcze ilości olejowych nowości i nie-nowości, ale może jednak jest jakiś sens w działaniu...

powiedzcie mi, jakie ilości podstawowych półproduktów macie na składzie/w zapasie? chodzi mi o to, ile np. emulgatora macie, ile emolienta? a może jest coś, co jest u Was ZAWSZE i czujecie niepokój, kiedy się kończy
wiem, że to zależy od tego, ile się (i co) kręci; ja jestem fanką olejków myjących do twarzy, ale kręcę też do ciałą, tylko na bazie kupionych w eko-sklepach (jest jednak taniej); no i kręcę sera - z witaminą C oraz antyoksydacyjne; i na noc (jako nawilżanie) używam HA z kilkoma kroplami oleju (z porzeczki albo bawełny albo mieszm - pasują mi obydwa)
i czy macie jakieś nr1 w każdej kategorii?
i jeszcze jedno - chcę sobie zrobić lekkie mazidło do ciała - ale proste, bo jeszcze nie czuję się pewnie w produkcji, a przepisy są dość skomplikowane i sporo składników w nich...
co robicie prostrego do ciała? nie mam wysuszonej skóry - nie muszę sie co wieczór maziać, ale czasem mam ochotę; może coś na bazie mleczka migdałowego, mocznika, jakiegoś oleju - nie wiem; poradźcie (mam do dyspozycji)

och... mój portfel nie wytrzyma tego zamówienia

(gdybym wiedziała, jak bardzo się uzależnię od tych mazideł, to na samym początku zrobiłabym a-kysz)
olejomaniaczki