[ananonda191]

Ogólnie odżywki do paznokci można podzielić na dwie grupy:
1) wcierane, wmasowywane, w formie oliwki, żelu, płynu, balsamu - całkowicie wchłaniające się w płytkę paznokcia i skórki
2) w formie lakieru - tworzące ochronną warstwę na paznokciu
W swoim życiu wypróbowałam ich całe mnóstwo. Swego czasu miałam na ich punkcie obsesję. Odżywki bowiem kuszą nas zewsząd, błyszczą na półkach sklepowych zachęcając swoim dobroczynnym działaniem, które wreszcie uratuje nasze paznokcie, będące zazwyczaj naszą zmorą. Dziś, jako osoba mająca spore doświadczenie w tej kwestii, mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że działają tylko odżywki należące do tej pierwszej grupy (nie spotkałam się jeszcze, żeby któraś z tych, które w swoim życiu stosowałam nie wywarła żadnych rezultatów). To one właśnie wnikają w macierz paznokcia i regenerują paznokcie w jedynej żywej ich części. //Podobnie bywa z włosami. Mogą być wzmocnione tylko w cebulce. Złudne nadzieje dla tych wszystkich super-odżywek, które odbudowują włosy, radzą sobie z rozdwojonymi końcami. To tylko chwilowa fatamorgana, bo odżywki te powodują jedynie łatwiejsze rozczesywanie, wygładzenie łusek włosów a co za tym idzie - symulujący zdrowie połysk//. Jeśli ktoś myśli, że całkowicie odrzucam lakierowe preparaty, to bardzo się myli. Mają one bowiem jedną zaletę, która sprawia, że jednak czasem warto je kupić. Wszystkie te lakierowe specyfiki powodują „uszczelnienie” paznokcia i zabezpieczenie jego krawędzi, co eliminuje konieczność częstego piłowania i podcinania wszelkich ubytków i uszkodzeń. Paznokcie szybciej będą długie, ale nie dzięki temu, że urosną szybciej, jak obiecuje wielu producentów odżywek. Także dużo rzadziej pojawią się pęknięcia czy poważniejsze urazy, o złamaniach nie wspominając, gdy mamy na paznokciu zabezpieczenie w postaci warstwy/warstw odżywki. Oczywiście są w nich jakieś cenne składniki, ale jest ich tak mało, że można by spokojnie powiedzieć, że wcale.
Dlatego, jak najbardziej stosujmy odżywki w formie lakieru, które zabezpieczą, uszczelnią nasze paznokcie, podarują warstwę ochrony, z pewnością także utwardzą, ale jeśli zależy nam na wzmocnieniu od wewnątrz, to nie narzekajmy, że kolejna odżywka okazała się stratą pieniędzy, tylko wmasowujmy także dostępne w formie kremów, żelów, oliwek preparaty, gdyż tylko w ich przypadku możemy mówić o takich pojęciach, jak: wzmocnienie, odbudowa, regeneracja, odżywienie, nawilżenie.
To moja teoria na mój temat. Możecie się z tym zgadzać, możecie się nie zgadzać.