[agunia82]

Dzień doberek słoneczka moje Wczoraj Was musiałam wieczorkiem opuścić, bo pojechaliśmy zapraszać i tak się zasiedzieliśmy u wuja TŻ-ta, że wróciliśmy po 23 Ale fajowo było, bardzo sympatyczni ludzie
A teraz odniosę się do tego co od rana nadrabiałam:

Napisane przez daget

A dzieciaczki sa slodkie.... Zadecydowalismy z moim Slonkiem, ze razem z nami do Oltarza podejda rowniez moje chrzesniaki a ze mam parke chlopca i dziewczynke to bedzie to ladnie wygladac. No i juz jest to pewne na 100 %. Po mala jedziemy w niedziele a przed chwila dzwonila zona mojego kuzyna, zebym sie nie martwila i Hubcio tez bedzie w kosciele . Wiec zaniosa nam obraczki do Oltarza.

Mi obrączki będzie niósł mój najukochańszy na świecie chrześniak Sprawa już z nim obgadana Czasem jak jeżdżę tam do nich z moim D to mu mówią, żeby uważał, bo mnie jeszcze mój chrześniaczek mu odbije. Przepadamy obydwoje za sobą. Moja mama zawsze jak tam jest to dostaje pytanie od niego "a kiedy Agnieszka przyjedzie?" (a jest tam co tydzień). A mój szkrabek ma latek 6 i pół

mika85 super że panieński się udał
A co do reszty, to bez paniki, opracuj plan działania i do dzieła, zdążysz spokojnie!

m.a.r.t.a śliczny bukiecik A zdjęcie w sukni wstawisz? Proszę ślicznie... Możesz sobie głowę obciąć jak chcesz Ale sukni to jestem ciekawa ogromnie

izuś super że ze zdrowiem już lepiej. Ale uważaj nadal na siebie skarbie

Napisane przez LilStar

a gdzie to nasze Dziewczynki się podziewają?Agunia, Agatka, Kasieńka, Mili, Dzasta? bo reszta dołącza zwykle później? dla pracujących i śpioszków

słońce moje, melduje się już Nadrabiałam zaległości wczorajsze A już przed chwilą myślałam, że mi cały multicytek i moje wypociny zeżre. Jakoś niechcący wcisnęłam przycisk power. Ale wyobraźcie sobie że firefox zachował to co naskrobałam

Napisane przez daget

Dzis ostatni dzionek z wami i znikam na 5 dni. Juz sie boje nadrabiania... Ale maly urlopik sie kazdemu nalezy. A oto to co mamy zaplanowane...
- Jutro (czwartek) o 4 rano przyjezdza moj Mezczyzna male sprzatanko, 10-11 spotkanie w lokalu w sprawie menu, nastepnie pakowanko i wyjazd aby dogonic pielgrzymow i po drodze w Swiebodzicach nalot na hurtownie kwiatow w celu orientacji nocleg pod Czestochowa
- piatek - pielgrzymka 30 km pieszo... nocleg na Kawodzy, apel na Jasnej Gorze
- sobota - 8:00 wejscie na Jasna Gore - obiad i wyjazd do Pruszkowa
- niedziela - pobodka 3 rano - wyjazd na gielde samochodowa po drodze do Torunia - obiad u babci pakowanko i powrot z babcia i moja chrzesniaczka do Pruszkowa - 22:30 wsiadamy w trojke do pociagu i jedziemy do Walbrzycha
- poniedzialek - 7 rano wysiadka z pociagu - dojscie do domu i biegusiem do pracy....

To bedzie maraton wiec trzymajcie kciukolce . Lecz do tego czasu jeszcze bede Was chlonac ....

heh, napięty grafik, już ściskam żeby wszystko się udało

Napisane przez maugosia

No właśnie 3 dni do ślubu !!!

Chyba właśnie przyszedł lekki stresik ech

jutro idę się pięknić do kosmetyczki - pazurki, nawilzanie buźki - jak ja to uwielbiam!!!

ja to nawet nie potrafię sobie siebie wyobrazić na 3 dni przed ślubem, pewnie meliskę tylko non stop będę w siebie wlewać

katathea, cudna relacja, aż zazdroszczę. No po prostu bomba jak dla mnie, a z tymi rycerzami to już w ogóle Pięknie, gratuluję słonko. Ale zdjęcia dawaj raz dwa