Proszę o wasze spojrzenie na sytuacje
Poznałam nie tak dawno faceta, wymieniliśmy się numerami, zaczął do mnie pisać. Bardzo fajnie nam się pisało, raz się spotkaliśmy, wprost napisał, ze mu się podobam, nie mam co do tego wątpliwości. Ogólnie to zajęty człowiek praca, studia, remonty w domu rodziców, ale mimo to znajdowaliśmy czas żeby pisać, ja też mam różne obowiązki. Po jakimś tygodniu od spotkania napisał, że ma dużo pracy i doszły problemy osobiste. W tym tygodniu napisał, że będzie bardzo zajęty, nie pisaliśmy przez 3 dni, odezwał się w sobotę opisał co u niego, że z pracą się uporał, ale jest po tym zmęczony i jeszcze mu się prywatne rzeczy dołożyły na głowę, że szkoda o tym gadać, popisaliśmy co u mnie i o różnych rzeczach. Zapytałam, a co się prywatnie dzieje. Odpisał, ze odezwała się do niego była, że ma dość tej sytuacji i nie ma głowy do takich problemów. Nie bardzo wiem jak to odbierać, to odezwanie byłej traktuje jako problem, ale czemu to tak odbiera i jak odbierać to jego zachowanie
|