Dot.: Nazwisko - swoje, podwójne czy malżonka?
hej 
a ja chcę podwójne nazwisko...
co prawda nie jestem wojującą feministką, ani nawet feministką ale przybranie nazwiska męża (co oczywiście szanuję) jest w moim odczuciu zbytnim poddaniem się mężowi...
w mojej sytuacji ważny jest również dorobek naukowy mojego Ojca, no i to, że idę w Jego ślady
|