[hannie]

Napisane przez control98

Hej wszystkim Mam problem rozjaśniałam wczoraj włosy rozjaśniaczem o 7-8 tonów ale prawie nic mi nie rozjaśnił włosków no może o 2-3tony są jaśniejsze. Te naturalne brązowe od razu złapały na blond (obecnie prawie siwy) a z tych czarnych po rozjaśnieniach wyszedł mi taki lekki balejaż w kolorkach od ciemnego blondu do średniego blondu z cienkimi pasemkami jasnego blondu to wszystko ma żółty odcień. Co mam zrobić w tej sytuacji???? Użyć dekoloryzatora??? Sądzę że nie ma sensu już rozjaśniać gdyż zauważyłam że ten rozjaśniacz mało skutkuję. Myślałam nad użyciem farby do włosów (z tego co się orientowałam dziś w drogerii każda farba blond rozjaśnia o parę tonów). Jeśli radzicie mi użyć farby to jakiej???? Dziewczyny pomóżcie mi proszę

PS: rozjaśniam z czarnych włosów. Rozjaśniałam już ok.6razy.

jesuuuuu!!!! 6 razy???
mam nadzieje że robiłaś miedzy tymi rozjaśnianiami 3 tygodniowe przerwy.

nie kombinuj sama z rozjaśniaczem i to jeszcze aż tak mocnym bo stracisz włosy.
taką dekoloryzacje trzeba zrobic w formie pasemek stopniowo wybierajac ciemniejsze pasma i dobierac odpowiednią ilość rozjaśniacz o odpowiedniej mocy. robota na kilka godzin i na kilka podejść a w miedzy czasie odpowiednia profesjonalna regeneracja. zdaj sie lepiej na fachowca jesli nie chcesz calkiem zniszczyć włosów