Witajcie dziewczynki po tak dlugiej nieobecnosci

Ciekawe ile mam nadrabiania i kiedy to nadrobie

mam nadzieje ze sie nie rozpisywalyscie za bardzo. Przez ostatnich 5 dni w ogole tu nie zagladalam. Mialam pierwsza zmiane od 6-14 i musialam wstawac o 4.30, a w pracy ciagle mi cos pokazywali i czegos uczyli takze jak przychodzilam do domu to marzylam tylko o lozku

W poniedzialek i wtorek juz bylam sama na recepcji

i tylko w razie jak czegos nie wiedzialam to mialam ich wolac

Wolalalm bardzo czesto bo kurde kazdy przypadek jest inny a ja niestety jeszcze wszystkiego nie wiem

No ale szefowa mowi ze dobrze mi idzie

W kazdym razie to myslalam szczerze mowiac ze na tej recepcji to nie bedzie tyle roboty, a tu nawet nie mam czasu zjesc sniadania, bo jeszcze nie zdaze skonczyc gadac przez jeden telefon a juz mi dzwoni nastepny

a szefowa mowi ze to na razie pol gwizdka

W ogole to jeszcze w tym hotelu jest tak ze jest dziewczyna od wydawania sniadan ale ten kto jest na recepcji ma jej pomagac, a w weekendy to recepcjonistka zajmuje sie i sniadaniami i recepcja a po sniadaniu jeszcze trzeba posprzatac restauracje, wiec ja sobie tego w ogole nie wyobrazam

Teraz pracowalam w weekend ale jeszcze z 1 dziewczyna wiec lekko dalysmy rade ale w pojedynke to ciezko to widze

dzis mam wreszcie upragnione wolne a jutro ide na nocke...