[wiiewiorczasek]

Napisane przez deftonka

co do ofiar smiertelnych to podobno dwie były. Poza tym kolesiem który wypadł z pociągu jeden zmarł na zawał serca (podobno), bo nie usłyszałam czy zmarł czy go w ciężkim stanie do szpitala zawieźli. A pogoda... boska.. oprucz tych kilku gozin, które wystarczyły bym miała basen w namiocie Jesli chodzi o muzykę.. scena folkowa w tym roku dała czadu a pewnym momencie nawet przewbiła dużą
Pozdrawiam wszystkich

byłam w tym roczku pierwszy raz bardzo zadowolona.
Wiem o jednej ofierze, chłopak podczas "załatwiania się" spadł, uderzył w słup i zmarł, niesty jechałam tym pociągiem, 3,5 godziny opóźnienia.
Pogoda tylko w drugim dniu nie dopisała, ale poza tym było super.
Masz racje folkowa scena momentami przebijała dużą, w sumie jak na mój gust za dużo było na dużej na ciężkiej muzyki dlatego sporo ludzi przenosiło się na folkową, ale to też zależy od gustu

pozdrawiam wszystkich którzy byli