Dot.: Różnica życiowych priorytetów w związku - pomocy
Może mu się zmienić, ale nie musi. Pytanie ile ty będziesz czekać i ile cię to będzie ostatecznie kosztować. Bo to ty ryzykujesz swoje marzenia w tym momencie, nie on. W pełni rozumiem niechęć do posiadania dzieci i nie zdziwiłabym się, gdyby mu tak zostało. Bardziej zastanawiające byłaby dla mnie niechęć do jakiegokolwiek wiązania się. Nie wiem ile jesteście razem, ale ja bym chciała zamieszkać z partnerem przy sprzyjających okolicznościach. Uważam, że nie ma lepszego sposobu, żeby się poznać w każdej sytuacji. Nie wyobrażam sobie też brać ślubu z człowiekiem, z którym miałam doczynienie tylko na 'randkach'.
Ten rozwód brzmi trochę jak wymówka. Na Boga, większość moich znajomych ma rozwiedzionych rodziców i to w różnych okolicznościach, a tworzą jakoś normalne związki. Jeżeli on jest na tyle wrażliwy to chyba faktycznie się nie obędzie bez pomocy specjalisty.
Poczytaj sobie o syndromie Piotrusia Pana. Czy twój partner przypadkiem nie przejawia takich objawów.
Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2018-08-01 o 09:32
|