Napisane przez backspace12
Haslo na telefon, fakt mamy oboje ale ze wzgledu na dzieci, oboje je znamy i jasne oczywiscie przeglam jego tel, fb. Jest moim mężem, jest częścią mnie. Ja mu daje mój, jego czasami tez odstawałam ot tak dla spokoju ducha, ale czy faktycznie pokasował wsyzstsko czy naprawde nie pisze sam zadnych glupot. nie wiem, bynajmniej nic nie znalazlam. Nie podczas szkolenia. Teraz po zakonczeniu sa dalej rozmowy , sms, whatsapp, pisa jak im zle i ciezko w normalnym zyciu po szkole. wczoraj rozmawialismy i tłumaczył swoje slowa ze" ciezko mu wrocic". mial na mysli brak odpowiedzialnosci, co chcial ro robil, szli na piwo, na jezioro , zakupy, biegali, graliw pilke, basen. A w domu z dzicmi z zona juz nie to samo, bo trzeba liczyc sie z czyims zdaniem itp.
tak troche to rozumiem i sama często , coraz częściej tesknie za wolnością,za spokojem w domu, za nie robieniem niczego. Ze nie moge wyjsc na silowinie, spacer, za spokojnymi zakupami, tylko wszedzie biegam na czas.
Takie jest zycie niestety, swiadomie decydowalismy sie na zalozenie rodziny, na jedno, drugie dziecko, gdzies tam daleko w glowie myslimy o trzecim ale jeszcze nie teraz. Kocham, kocham go nad zycie. Probuje jakos trafic do niego, zeby było dobrze. Chyba moze faktycznie potrzebuje dłuższego czasu na zaklimatyzowanie w domu.
|