2008-08-09, 20:08
|
#249
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV
Czekoladka79 ja też całkiem niedawno miałam ciche dni z mamą. Powód: ona wszystko chce robić pod swój gust, a przecież to nasz ślub i to my powinniśmy decydować o pewnych detalach. Przykład:
-dekoracja auta: mama nie chce poznać naszych planów tylko od razu przechodzi do rzeczy i mówi co już mamy kupić, bo ona ma wizje, po czym przyznaje się, że już coś kupiła.
-welon: mama uwielbia dwuwarstwowy, krótki - ja kupiłam jednowarstwowy, za pupę, bo o takim marzyłam i jestem z niego zadowolona, reakcja mamy: mały foch i uwagi typu: niepraktyczny, będzie sie czepiał sukni itp (udało mi się te obawy szybko obalić).
Na szczęście wytłumaczyłam mamie, że bardzo dziękuje za jej cenne rady, ale ostateczna decyzja w danej ślubnej kwestii należy do nas. Wygląda na to, że zrozumiała, bo dziś mnie chwaliła, że jednak ładny welonik kupiłam. 
Monai dziękuje . Ja dzisiaj się wybrałam na solara, ostatnio sobie pupę lekko przypiekłam .
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|