2018-08-14, 18:01
|
#3344
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2019
Cytat:
Napisane przez justysiaa89
bardzo ładna, jutro poprosimy foteczkę w całości i z brzuszkiem
rolnikowa88 jak robiłam kiedyś na kurze, to wrzucałam do gorącej, wczoraj robiłam pseudo rosół na samych ćwiartkach z kurczaka to mama powiedziała, że mogę do zimnej, to dałam do zimnej  a jak lepiej?
---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------
u nas po sn są "normalne" posiłki, ale te bezsmakowe papki z nie wiadomo czego trudno w ogóle nazwać posiłkami. na śniadanie np. 3 kromki chleba, kostka masła i jakieś pół kaszanki albo 1/3 kiełbasy. albo kawałek pasztetowej czy plaster wędliny. obiady same papki z marchewką i sosem zabielonym mąką przykrywające mięso, które być może nawet nie jest mięsem... ja mam coś takiego, że jak mi się coś wizualnie nie podoba lub brzydko pachnie to tego nie tknę i ze szpitalnym jedzeniem tak mam  nie działa na mnie to słynne "jak będziesz głodna to zjesz wszystko", bo jak mi coś nie smakuje to mam po prostu odruch wymiotny od razu.
może jestem wybredna, ale nie będę się zmuszać, te kilka dni dam radę z "cateringiem" od mamy i tż 
|
Jeju ja też nie znoszę tego szpitalnego jedzenia. Jak ostatnio leżałem to mąż przynosił mi z domu jedzenie [emoji57] u nas w szpitalu jedzenie to jakiś dramat niestety [emoji852]
Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka
__________________
PM'17

|
|
|