[spioch7]

Jako że nie 1 raz mi pomoglyscie zwracam sie z prosba o rade

Zaczne od poczatku gdy bylam mala mialam piekne dlugie krecone wlosy miekkie i puszyste niestety choroba spowodowala ze stracilam je mialam 10 lat i bylam łysa.Gdy tylko wyzdrowiałamm zapuszczalam wlosy niestety w wieku 15 lat kilkakrotnie pofaebowalam a nawet prostowalam farbowan bylo moze z 3 i to przy duzych odrostach.Stwierdzilam ze czas pokochac swoje wlosieta takie jakie sa od bardzo dawna (2 lat) tylko je podcinam poniewaz moj cel to miec je do lopatek do 18stki(zostalo jeszcze 6 mies) uzywałam tez masek odzywek domowymi sposobami tez dzialalam i owszem pomoglo wlosy sie wzmocnily sa miekkie nawet ladnie sie ukladaja i kreca.Nietety Z WYGLADU sa sianowate matowe poprostu brzydkie nie wiem juz co robic by odzyskaly blask?Uzywalam jedwabiu niestety nie zdal egzaminu wax i inne preparaty odpowiednie szampony chcialam je nawilzyc w dotyka sa milelejace szybciej rosna ale wyglad to masakra.Wydalam duzo pieniedzy na te wszystkie srodki efek nie proporcionalny do kosztow.Nie chce ich scinac nie teraz gdy 18stka sie zbliza i nie po tym co przezylam tracac je.Chce sie udac do fryzjera na jakas regeneracje wlosow ale czy to ma sens?Czy istniej cos takiego?Czy jest dlugotrwale?Jaki jest koszt?Prosze o pomoc bo wszystko juz chyba robilam co bylo mozliwe.