Problem we mnie?
Nie wiedziałam jak nazwać wątek.
W każdym razie mam pewien problem. Gdy poznaję faceta i on jest mną zainteresowany, to ja nie jestem. Natomiast w sytuacji gdy facet trochę okazuje zainteresowanie, trochę olewa, mnie to nakręca, nawet w sytuacji, gdy facet za bardzo mi się nie podoba. Nie wiem jak z tym walczyć, bo to męczące strasznie. Czy wiecie dlaczego tak jest, jest na to jakaś psychologiczna teoria?
|