Dot.: Wielki dylemat! Pomóżcie bo zapłaczę się na śmierć!
Myślę, że w Krakowie będzie Ci lżej z tego względu, że będziesz miała przy sobie kogoś bliskiego (tj. chłopaka). A w kwestii pracy nie dramatyzowałabym tak. W końcu wielu studentów pracuje, nawet tych ze studiów dziennych, a zaoczne są przecież z zasady stworzone dla ludzi pracujących. I wszyscy dają sobie radę z jednoczesnym studiowaniem i pracą, więc dlaczego Ty miałabyś sobie nie poradzić? Moim zdaniem niepotrzebnie się nakręcasz i postrzegasz to w czarnych barwach.
|