Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część V
A co sądzicie o takim R, co tu jest nie tak, bo taki nietypowy dzień miałam.
6:30 przed bieganiem nie mogłam dużo jeśc więc jest: kromka razowca z duzym plastrem polędwicy io musztardą, ogórek.
Biegałam ponad pol godiznki.
W między czasie miseczka surówki z białej kapusty (taka z marchewką, która stoi w zalewie z octu i cukru, ale jest odsączana więc zawartość cukru jest minimalna)
10:30 ciasteczka owsiane pieczone: 3 łyżki owsianki, odrobina mleka, malusieńkie jajko, łyzka musli (z Sante wielozbożowe), łyżka otrębów pszennych 100g twarogu 3% to wszystko wpiekarniku upieczone w formie ciasteczek, do tego maliny.
14:00 piers z kuraka na łyżce oliwy smażona z dużym pomidorem, i do tego mnóstwo surówki z białej kapusty (uwielbiam ja :P)
I teraz o 16:00 zasnelam na jakies dwie godziny..
18:00 Znów miseczka tej surówki z białej kapusty, wieśniak lekki, 20g orzechów, i dwa duże ziemniaki z kefirem 100g (wiem, nie bardzo, ale po tym .śnie głodna byłam)
20:30 dwa plastry szynki z indyka, duża marchewka, pól kromki razowca, kawa z mlekiem.
Tutaj godzine jeździłam na rolkach i pobiegałam z 15 min.
Po 24:00 zjem serek homo naturalny z pomidorkiem i pójdę spac jakoś koło 2:00 bo będe film oglądać.
Niby dużo zjadłam, ale też dzień był intensywny i bardzo długi, więc sama nie wiem. Najgorzej, że te ziemniaki zjadłam, a nie było ich mało. Proszę o ocenę.
|