Dot.: Mamy listopadowe 2018 - część IV
Sluchajcie dziewczyny... bo padne... dzwoni do mnie babcia, ze przyszla do mnie paczka i zaczela mi mowic ze by gofry zjadla... gofrownice zostawilam u niej co jak by wnuki jakies czy cos przyszly to by miala, ale ona mowi i tak ze ona nie umie robic - no mniejsza. Mowie, ze marti niedawno wstala to sie ogarniemy i przyjdziemy to zrobie gofry wtedy bo i mala zje. Przyszlo mi sie ubrac... kuzwa bie mieszcze sie nawet w bajluzniejsze spodnie ktore z dupdka mi zjezdzaly. Tzn wcisne je no ale ruszac sie w nic czy usiasc to tragedia. Wlasnie do mnie doszlo, ze nie mam sie w co ubrac. I to nie tak, ze stoje przed szafa jak typowa laska i mowie, ze nie mam w co sie ubrac - ja naprawde nie mam w co sie ubrac! I moze sie wydawac to dziwne, bo przeciez rosne to i wiadomo na bierzaco powinnam widziec. No ale ja w sumie cale lato biegalam w sukienkach poza tym siedze w chacie i w domu przewwaznie w leginsach smigam, ktore tez nie nie nadaja bo to hakas plamka, to jakas dziurka mala, czesc w peaniu itd. Koszulki to mialam swiadomosc ze jakies krotkie sie zrobily nawet te luzne no ale zeby wszystkie spodnie????? Ja pierdykam czy mi ta dupa sie zejdzie z powrotem kiedykolwiek?? Jest to mozliwe??? Wbilam sie w takie fest rozciagliwe getry z silowni jak jeszcze na nia chodzilam - sa w miare no ale nie nadaja siw na jakiekolwiek wyjscie - trudno. Bluze wezme mojego tz, bo moje sa za krotkie... cale szczescie, ze babcia mieszka uliczke dalej i bede sie poruszac wewnatrz osiedla... a jutro wlece chyba po jakies leginsy wieksze i normalne koszulki na dzial meski, bo te sa jednak dluzsze niz te damskie [emoji23] troche mi szkoda inwestowac w ciuchy ciazowe, ale jakas pare jeansow musze sobie kupic... nie wytrzymam [emoji23]🤣
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
|