2018-09-04, 12:21
|
#522
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 46
Cytat:
Napisane przez iwace
Przy okazji - jakie noże polecacie? Nie najdroższe, ale też nie najtańsze, chcę, żeby trochę przetrwały w ostrym stanie
|
Najczęściej sięgam po słynnego pikutka Victorinox https://www.ceneo.pl/7358862;pla?se=..._BwE#tab=click
Bez tego noża nie ma życia, na wyjazdy go też zabieram. Mamy 4 sztuki, bo jakby się zgubił lub złamał, to by nie było jak gotować Z tym, że nie jest to nóż super trwały, kilka lat przetrwa, ale nie da się go zaostrzyć. Jednak nie kosztuje majątku.
Z Fiskarsa dla kobiety polecam mały nóż szefa kuchni (ale lepiej przymierzyć do ręki w sklepie, bo może większy pasować).
Mały nóż jarzyniak mam firmy Solingen, kupiony na targu z 10 lat temu za jakąś symboliczną kwotę.
Nie polecam kompletów noży, bo markowe kosztują majątek a nie wszystkich i tak się używa. A te marketowe no-name to jednak loteria. Lepiej sobie skompletować samemu ze 3-4 noże dopasowane pod siebie.
|
|
|