|
Dot.: Slub/Wesele - koszta dzielone po polowie,czy to sprawiedliwe?
Kurczę, dla mnie to wcale nie takie dziwne.
Wesele płaciliśmy po połowie, ale gości było w miarę podobnie. Całkiem prawdopodobne, że zmieniłby się to przy dużej dysproporcji. To była kasa z oszczędności panieńsko-kawalerskich, bo z dosyć krótko mieliśmy wspólny budżet przed ślubem. Chociaż w czasie mieszkania razem mieliśmy wspólne konto, to jednak nie cała kasa była wspólna. Po ślubie już tak. Zwłaszcza, że ja miałam kilka razy więcej oszczędności niż TŻ.
Aha, i tak, obecnie zarabiam 3-5x więcej niż mój mąż. Cała kasa jest wspólna.
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present"
|