Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Po 18 latach spotkałam kobietę, która zniszczyła moją rodzine
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-09-10, 09:29   #1
Lwica28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 17

Po 18 latach spotkałam kobietę, która zniszczyła moją rodzine


Kiedy miałam 8 lat moje beztroskie życie się zawaliło. Okazało się, że ojciec ma kochankę i się do niej wyprowadza. Co gorsza, razem z mamą dobrze ją znałyśmy, bo pracowała z ojcem. Ich romans trwał jakieś 3 lata, w między czasie nieraz przychodziła do nas pod dom i się wydzierała że mój ojciec i tak z nią zostanie, albo jak spotykałyśmy ją z mamą gdzieś na ulicy to wyzywała moją mamę od idiotek i śmiała się z niej. Ile ja wtedy nocy przepłakałam, jak mnie serce bolało jak widziałam jak moja mama płacze. I wtedy zaczęła rosnąć moja nienawiść do niej. Ukradłam dziadkowi scyzoryk i po lekcjach chodziłyśmy z koleżankami i jej szukałyśmy. Potem sobie wymyśliłam, że zrobię jej dokładnie to samo jak dorosnę - uwiodę jej męża. Ale jak zobaczyłam na FB kto jest jej mężem (też faceta znam) to stwierdziłam że mając takiego faceta to jest większa kara. Jak dorosłam to stwierdziłam że karma wróci i szkoda na nią czasu. Aż do soboty. Pech chciał że trafiłyśmy do tej samej knajpy. Rodzina męża robiła imprezę w jednej sali, a w drugiej jej rodzina. Zauważyłam ją przez przypadek, dosyć późno. Duża ilość alkoholu dodała mi odwagi i do niej podeszłam i się spytałam czy wie kim jestem. Oczywiście nie widziała. Przedstawiłam się i powiedziałam że zniszczyła mi życie. A co ona na to? Zaczęła się śmiać i powiedziała że to było tak dawno że nie ma żadnego znaczenia. Ja w sobie tą nienawiść noszę od 18 lat, pamiętam to wszystko tak jakby to było tydzień temu. Pamiętam w co byłam ubrana, w co była ubrana moja mama, jakiego misia trzymałam jak ona moją mamę od idiotek wyzywała i się z niej śmiała. A ona mi kuźwa mówi że to nie ma znaczenia?! Oczywiście jeszcze jak wychodziliśmy to pokazywała na mnie swoim koleżankom i się śmiały ze mnie... Przepłakałam całą niedziele, z łóżka nie chciałam w ogóle wyjść. I tylko cały czas myślałam co mogę jej zrobić żeby ją to bolało. Żeby w końcu ona poczuła chociaż trochę to co ja czuję. Żeby było jej wstyd i wszyscy otaczający ją ludzie o tym wiedzieli. Wymyśliłam, że opiszę to wszystko i wyślę jako wiadomość do wszystkich jej znajomych na FB, ale mój mąż bardzo mi to odradza. Moja mama zresztą też... Nie wiem czy jak napisze to będzie mi lepiej czy tylko gorzej...?
Chce żeby wiedziała że wszystko co ją w życiu złe spotyka to karma za to co mi i mamie zrobiła.
Mój ojciec oczywiście wrócił do domu po jakimś czasie, bo ona chyba go pogoniła. Jak wróciłam kiedyś ze szkoły i zobaczyłam jego rzeczy w domu to wszystko mu wyrzuciłam przez drzwi i wydzierałam się że nie chce żeby wracał i że go nienawidzę. Od tej pory relacje z moim ojcem już nigdy nie były takie same. Mam do niego olbrzymi żal do dzisiaj.
Lwica28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując