Co z tymi naukami?
Hej Dziewczyny! Zaczęłam przeprawę przez procedury potrzebne do zawarcia ślubu i ciężko mi się w tym wszystkim połapać. Chodzi o wszystkie te kursy, nauki, katechezy... Poprawcie mnie, jeżeli coś jest nie tak:
Nauki PRZEDMAŁŻEŃSKIE a nauki PRZEDŚLUBNE to dwie zupełnie różnie rzeczy. Te pierwsze można zrobić samemu kiedykolwiek i są ważne całe życie, a drugie są już typowym przygotowaniem narzeczonych do ślubu. Nauki przedślubne są też połączone ze spotkaniami w poradni rodzinnej, takich spotkań ma być trzy. Nauki przedmałżeńskie da się zrobić w jeden weekend, a przedślubne odbywają się raz w miesiącu i trzeba być na trzech.
Jeżeli do tej pory wszystko jest ok, to teraz mam dwa pytania:
- Czy możemy zrobić poradnię w tym samym czasie do nauki przedślubne, czy musi być po nich?
- To samo o naukach PRZEDMAŁŻEŃSKICH i PRZEDŚLUBNYCH; czy muszę mieć ukończone pierwsze, żeby przystąpić do drugich? Da się to robić równolegle? Pytam dlatego, że przedślubne zajmują więcej czasu więc moglibyśmy je już zacząć, a przedmałżeńskie zrobić w między czasie.. czy nie?
Błagam o pomoc, całkiem już zgłupiałam od natłoku informacji. Z góry ogromne dzięki!
|