[ateystka]

Cóż. Czytam Kominka od roku, może 1,5, może dłużej.Weszło to do mojego schematu życia, trochę na zasadzie Wizażu. Z początku wrażenie, że to idiota, a później, że..całkiem mądry gość. Nie bierzcie do siebie tego, co jest tam napisane i nie oceniajcie po jednej notce, po "wrażeniu", tak, jak same nie chciałybyście być oceniane. Oczywiście, że nikogo nie zmuszam do czytania tego bloga, ale mogę zachęcić. Np. notki o reinkarnacji są i ciekawe i wciągające, czy też wpisy o podróżach. On chce ludźmi manipulować i udaje mu się. W czym leży sukces? Może w zabawnym języku, jakim posługuje się autor, może to, że nie robi błędów ortograficznych co krok, mimo, że to Internet i niektórym wydaje się, że tu można, może przez tę gawędziarską nutę jego wypowiedzi? A może w zmienności? Jedna notka na ileś jest delikatna i łagodna, ale, żeby był zamęt, to zaraz będzie chamska i wytykająca wady. Warto przeczytać więcej, a nie tylko wypowiadać się po jednym tekście. Pozdrawiam.