Hej dziewczyny
Mam taką sytuację, mianowicie w piątek spotykam się z dziewczyną po raz pierwszy, a poznałem ją jakieś 2-3 tygodnie temu, gdy na pewnej stronie szukała partnera na studniówkę. Zgodziła się, że to ja z nią pójdę, troszkę popisaliśmy na fb, od kilku dni też wymieniamy się wiadomościami

Nie ma chłopaka, bo pisała mi to w jednej z pierwszych wiadomości i pytała mnie o to samo ( ja też nie mam dziewczyny)
Wydaję się być bardzo skromna, np. nie ma zdjęcia na fb, ale nie pytam jej o to.
Co ważne, przy szukaniu partnera zaznaczała, że szuka nie tylko partnera, ale także przyjaciela/kolegę, który będzie z nią pisał, spotykał się itp. Wiadomo, nie napisała nic o związku, ale to już coś.
I teraz pytanie. Ponieważ wydaję się naprawdę fajną, miłą dziewczyną, czy wypada mi kupić jej np. symboliczną różę na to spotkanie? ( mamy się spotkać gdzieś na mieście)
Chciałbym, żeby ta znajomość w coś się przerodziła, mówię na poważnie. Ale nie chcę żeby czuła się niekomfortowo itp.
Jak mogę jej zasugerować, że chciałbym żebyśmy może za jakiś czas dali sobie szanse? Dzięki z góry
