[Atavish]

W porównaniu z tym co tu czytam to ja mam jakiś pierdzielnik
Szampon, odżywki, olejki i rzeczy myjące (peelingi czy żele) mam poustawiane w łazience w okolicach wanny. Kolorówkę mam w plecionych pudłach/pojemnikach w łazience przy lustrze. Ogółem nie mam jej dużo, bo nie maluję się jakoś bardzo. Więc to dwa pojemniki. Obok jeszcze kremy na dzień.
Zapasy trzymam w przedpokoju w szafce.
Lakiery w szafce w pokoju w którym śpię. W tej samej szafce trzymam olejki do masażu, kremy na konkretne części ciała (czy to stopy, czy cycki), kosmetyki i maści antyalergiczne czy część kremów do twarzy. A konkretnie te na noc.
Ogółem kismetyki których używam rano trzymam w łazience, a te których raczej wieczorem w okolicy łóżka.
Kremy do rąk mam w różnych miejscach - jeden przy łóżku, jeden przy komputerze etc. Perfumy zazwyczaj tam gdzie ich ostatnio używałam. Chociaż staram się w łazience. Balsamy do ciała mam zawsze w różnych miejscach. Najczęściej znajduję je w tych samych miejscach co kremy do rąk. O, i pomadki nawilżające też.
A rzeczy do higieny jamy ustnej trzymam w kuchni. Bo tam mi wygodniej myć zęby (więcej miejsca do chodzenia, a mając zęby zawsze spaceruję). W kuchni też mam różne zioła z których np robię płukanki do włosów.
Jeśli chodzi o zakupy - często przez internet (sklepy kosmetyczne z dość "naturalnymi" produktami) - zwłaszcza te cięższe. Zamawiam wtedy wielką paczkę balsamów, masek, odżywek i dostaję do domu bez dźwigania. No i mam czas na spokojnie poczytać składy i opinie.
Kolorówkę w większości na allegro. Bo wtedy np zawsze znajdę swój odcień (mowa o rzeczak które znam).
Rzeczy które akurat się skończyły, a nie mam jeszcze potrzeby robić większego zamówienia, dokupuję w drogeriach.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka