|
Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne?
A niech to dla Was będzie i seksistowskie podejście, co za różnica. Dla wielu kobiet i dla wielu mężczyzn nie jest. Ci mężczyźni nie czują się pokrzywdzeni tym, że jeśli zapraszają, to płacą za randkę. Ci, którzy czują się pokrzywdzeni, na kolejne randki się nie umówią, zresztą za obupólną radością.
Hortensja - po pierwsze, długi związek to co innego, niż pierwsze randki. Po drugie, na studiach czy na samym początku drogi zawodowej oczekiwania są inne, i nie ma co tych sytuacji porównywać. Na studiach to ja też byłam gorącą orędowniczką pół na pół, bo i ja, i chłopak mieliśmy mało pieniędzy.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|