Dot.: Toksyczni rodzice czy ja niewdzięczna córka?
Urwałabym kontakt. Gdyby przyjeżdżali to bym nie otwierała i udawała że gdzieś wyjechałam, jedzenia bym nie przyjmowała (już słyszę te ich argumenty: to my tacy wspaniałomyślni dla Ciebie, jedzenie Ci dowozimy, domowe, a Ty się nie potrafisz odpowiednio odwdzięczyć?), telefony bym odbierała ale bez ostrzeżenia rozłączałabym się gdyby mamunia zaczynała robić mi wyrzuty (u mnie zadziałało wyśmienicie, po kilkunastu zerwanych połączeniach nauczyła się ważyć słowa).
Trochę przeraził mnie ten tekst że ona się za Ciebie weźmie, ktoś już tu to tak ujął, ale rodzice naprawdę chorzy psychicznie. W jakich rodzinach oni się wychowywali? Jakie masz relacje z dziadkami?
|