Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)
Ja leże i tyję Dziś zgroza rano na wadze, zjadłam obiad niedawno (zdrowy ) ale na śniadanie przegięłam kromkami z twarogiem i na dokładkę oscypek.A wczoraj miała być po piwkach pizza ale skończyło się na kupnych favioli które okazały się mieć mniej smaku niż chyba sam papier toaletowy (nie jadłam nigdy)i na kolację w ostateczności zjadłam paczkę prażynek ...i zagryzłam batonikiem.Brawo ja.
Nie dziwota że na wadze dramat w dodatku @ na całego i jestem mega wzdęta.Na kolację nie wiem co zjem, na razie nie myślę o niej bo mnie drzemka poobiednia dopada i chyba przytnę komara..Od jutra na dobre tory wracam.
__________________
a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle
-fasolinno-
siestowo
|