Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - odwołany ślub
Wątek: odwołany ślub
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-08-14, 22:13   #152
dzidzia_89
Raczkowanie
 
Avatar dzidzia_89
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 76
Dot.: odwołany ślub

jak dla mnie to trochę zamieszana jest ta sytuacja, więc może będę się po kimś powtarzać z forum, ale mam kilka uwag:
* fakt, że Twój facet zrobił źle siadając za kierownicę po pijaku - na Twoim miejscu zrobiłabym mu awanturę o to, że było to głupie i nieodpowiedzialne, że zrobił to po raz kolejny że po raz kolejny mógł kogoś zabić itd!
* nie wiem czy odwołałabym ślub na Twoim miejscu, gdybym go naprawdę kochała i wiedziała że on też kocha mnie i dziecko, które ma niedługo przyjść na świat to może odłożyłabym go na inny termin! ludzie popełniają błędy i powinni się na nich uczyć, ale trzeba pewne rzeczy wybaczać ale najwidoczniej on jest typem niereformowalnym że tak to ujmę...
* i nie rozpatrywałabym całej tej sytuacji w taki sposób, że kto zechce kobietę w ciąży :/ to dla mnie najbardziej jest niezrozumiałe, bo jeśli się kogoś kocha to się jest z nim na dobre i na złe, a nie kiedy przychodzi to złe to się rozgląda za kimś innym... jeśli najbardziej ciąży ci na sercu jego bezmyślność i brak odpowiedzialności to albo zakończ definitywnie ten związek albo staraj się jakoś wpłynąć na niego by się zmienił
* ciesz się że masz wsparcie w rodzinie zarówno swojej jak i jego- tym bardziej nie powinnaś myśleć o kimś innym w takim wypadku
* i może się mylę, ale odbieram ten ślub jako przymusowy mimo że pisałaś wcześniej że nie... bo Ty się chyba wahasz czy tak naprawdę go kochasz... i czy ważniejsze jest to żeby dziecko miało ojca czy własne uczucia - a ślub z powodu ciąży czy dziecka to najgorsze co może być jak dla mnie... bo jeśli się rodzice non stop kłócą, nie kochają się itd to wtedy też się krzywdzi dziecko...
* zastanów się też nad tym czy Ty też nie popełniłaś kiedyś jakiegoś dużego błędu nawet kilka razy i czy inne osoby Ci tego nie wybaczyły i nie pomogły... wtedy poczujesz się jak on w tej sytuacji (mimo że zrobił to po raz kolejny)
* i nikogo nie potępiam tym postęp ani nic takiego! piszę jak ja bym zrobiła na Twoim miejscu. ale to jest Twoje życie i zrobisz jak uważasz
*pamiętaj że teraz najważniejsze powinno być dla Ciebie dziecko!!!
mam nadzieję że jakoś sobie poukładacie życie chociaż powiem, że powinien on odbyć jakąś karę... a Ty też masz prawo do bycia szczęśliwą! więc...
__________________
Jesteśmy tym, co sobie myślimy.
Wszystko, czym jesteśmy wynika z naszych myśli.
Naszymi myślami tworzymy świat!


Edytowane przez dzidzia_89
Czas edycji: 2008-08-14 o 22:39
dzidzia_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując