[OlkaLolkaLa]

Napisane przez Mad_Max

Przeczytaj do kogo to pisałem i w jakim kontekście, bo zgubiłaś sens wypowiedzi.

Różnicujecie prostytutkę z Roksy i prostytutkę z redtube.
Pseudorelatywizm w mistrzowskim wykonaniu.

A Ty serio nie widzisz różnicy? Między laska z redtube, a laską która w internecie daje ogłoszenie i chce się sprzedawać?

Napisane przez Mad_Max

Nie gdybam, bo mnie naprawdę nie interesuje czy Moja Połówka wchodzi na jakieś męskie anonse i ogląda zdjęcia facetów. A jeśli ogląda, to to nie jest problem.
Problemem jest szukanie problemów tam, gdzie ich nie ma.

A jak się dowiesz, że chciała zadzwonić / zadzwoniła, żeby sie umówić z kolesiem z ogłoszenia to też nie problem?

Autorko, daj sobie spokój, takie zachowania nigdy nie wróżą dobrze.