[blueon]

Hej, od paru miesięcy biorę tabletki antykoncepcyjne. W sierpniu zmieniłam tabletki, bo poprzednie miały masę skutków ubocznych. Aktualnie biore Sylvie 30 i uważałabym, że są w miarę ok, ale...
Pierwsze parę miesięcy ich brania było masakrą - częsty ból brzucha, bardzo bolesne krwawienie, bardzo bolesne sutki. Teraz skończyłam 3 opakowanie i wszystko minęło poza sprawą krwawienia.

Krwawienie przychodzi 3 dnia, jest prawie bezbolesne, ale niesamowicie obfite. Pierwszego dnia wymiana dużego tampona/podpaski co dwie godziny.

Martwi mnie jednak ilość skrzepów. Nim brałam tabletki okres był bardzo bolesny, ale w porównaniu z tym co jest teraz - mniej obfity i z mniejszą ilością skrzepów.

Martwi mnie zakrzepica, bo mama z tym się zmaga. Lekarz jakoś się tym nie przejął, dlatego w listopadzie idę do zupełnie innego lekarza, ale teraz się martwię.
Myślałam, że jak wszystkie objawy powoli znikają, to i obfitość i skrzepy znikną, a tu niestety nic się nie zmieniło.

Ilość skrzepów podczas przerwy 7 dniowej świadczy jakoś o pojawianiu się zakrzepicy?