Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Długie, ciemne wieczory:( Co robicie w tym czasie? Proszę o pomysły.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-10-29, 06:18   #3
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Długie, ciemne wieczory:( Co robicie w tym czasie? Proszę o pomysły.

Cytat:
Napisane przez EmilkaEmilia555 Pokaż wiadomość
Hej

Od razu napiszę, że jesień/zima, ta paskudna pogoda to dla mnie najgorszy czas, pewnie jak i dla większości z Was.
I to praktycznie od zawsze. Zazwyczaj mam jakiegoś doła albo nie wiem co robić, czym się zająć, poza codziennymi obowiązkami.
Nie chcę pisać za dużo o sobie, ale w dzień mam zajęcie.
Córka ma prawie 4 lata
Chodzi mi o wieczory głównie w weekendy.
Na co dzień w tygodniu mam obowiązki. I ja i partner.
Wiosna/ lato to prawie cały czas na świeżym powietrzu. Codziennie spacery, rower, bieganie, wyjazdy nad wodę. Ciągle coś. W tym roku wyjątkowo mieliśmy długi czas piękną pogodę więc można było korzystać
Jednak teraz znów ten okropny czas, którego nienawidzę;( Siedzimy w domu i praktycznie cały czas coś sprzątam albo oglądam TV. Czasami ćwiczę w domu, ale w dzień. Nieraz pojadę na siłownię, czy z dzieckiem na bawialnię, ale to też popołudniami.
Córkę zazwyczaj kładę wcześnie spać, bo rano do przedszkola. W weekend też wolę jak wcześniej zaśnie. Ma stały rytm.
W pt. czy sob. często mamy możliwość wyjść z partnerem.
Często chodzimy do znajomych, ale ile można do kogoś chodzić.
U nas nie bardzo ponieważ moja mama jest z naszą córką w tym czasie.
Wychodzę też sama do koleżanki, chodzę do pubów raz na jakiś czas, ale to też koszta.
Ogólnie nie lubię siedzieć w domu. Wiem może jestem dziwna...
Więc co można robić w weekend wieczorami zimą?
Wszelkiego rodzaju filmy/ seriale oglądam w tygodniu wieczorami i to aż za dużo.
Nie potrafię zasnąć 21-22, a nawet i 23. Taki tryb mi sie przyjał jak
jeszcze chodziłam na studia. Uczyłam się późnymi wieczorami ponieważ dziecko było małe i studiowałam indywidualnie. Wtedy też właściwie w weekendy miałam zajęcie, bo ciągle nauka. Jednak
już nie chcę wracać do szkoły. W tygodniu jak córka zaśnie zajmuję się ogarnianiem domu, czasem jakaś dłuższa kąpiel, paznokcie, maseczki itp. więc jak byście to doradziły to odpada.
Od jakiegoś czasu myślę o nauce hiszpańskiego w domu, mam słownik i płytę, ale tak się zastanawiam czy to ma sens.
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam ten język tzn. bardzo mi się podoba, oglądałam dużo telenoweli i to nie tylko jak byłam dzieckiem, ale też całkiem niedawno, znam kilka zwrotów czy słów z piosenek. Chciałam się nawet zapisać na kurs, ale nie było możliwości. No i z drugiej strony po co mi to skoro i tak nie wybieram się tam do pracy ani nie zapowiada się, żebym miała poznawać ludzi z państw z tym językiem. A jak będę chciała jechać na wycieczkę to w dzisiejszych czasach zawsze da się dogadać.
Książki odpadają. Na studiach coś tam czasem czytałam, ale ogólnie nie lubię i nie czytam. Jedynie jakieś artykuły na necie, czasem gazety. Do książek nie umiem się przekonać. Ostatnio wypożyczyłam dwie z biblioteki myśląc, że może się zainteresuje, ale jakoś no nie. Dziecku czytam przed snem bajki, ale ja tak dla siebie nigdy nie lubiłam choć nieraz próbowałam się przekonać.
Żeby nie przedłużać mam pytanie:
Co Wy robicie w te zimowe wieczory? Zwłaszcza w weekendy?

Mam nadzieję, że macie jakieś pomysły Czekam na propozycje i z góry dzięki
Ja czytam. Oglądamy też dobre filmy, gotujemy dobre rzeczy lub robimy je.
Współczuję ci twojego życia.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując