Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam do Was dziwne pytanie...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-11-07, 08:58   #2
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Mam do Was dziwne pytanie...

Cytat:
Napisane przez wwmarta Pokaż wiadomość
Hej wszystkim właśnie dołączyłam do formum, moje pytanie może jest trochęâ˜â˜☠dziwne, ale co tam, raz się żyje…

Czy Wy też zauważyłyście, że z czasem i wiekiem motwyacje i perspektywa się zmienia?

Na przykład jak ja miałam 18 lat to niczym się nie martwiłam, jak miałam od 20-24 to chciałam bardziej doświadczać i wtedy po trochę zaczełam się martwić o swoją wagę, bo widziałam że jak chcę mieć fajnego mężczyznę to jakoś muszęâ˜â˜☠o siebie lepiej zadbać.
Potem im bliżej do 30tki tym bardziej chciałam się ustabilizować i mieć dziecko i też nie wiem jak ale z czasem przybrały i się zbędne kilogramy. Potem po 30tce i ciąży to już w ogóle +13kg.
I tak widziałam, że z czasem mi w ogole motywacja do odchudzania spadła. Bo po co. Ale też zauważyłam że to chyba miało wpływ na mój związek bo jakoś się tak rozmemłał i być może to kwestia tego że już mojemu mężowi sięâ˜â˜☠tak nie podobam, a on sięâ˜â˜☠ogląda za innymi…

Jak Wy miałyście z wiekiem i odchudzaniem? Też Wam się to zmieniało? Co Was motywuje i motywowało w jakim wieku żeby schudnąć?

Wiem że to może dziwne, ale napisałam jak czuje… może ktoś będzie mógł opowiedzieć swoją historię i się podzielić

No jestem chyba sporo starsza, i o ile mogę napisać że faktycznie perspektywa się zmienia, to jednak u mnie te zmiany przebiegały inaczej.
Kiedyś byłam chuda bo byłam chuda. Bo miałam co innego w głowie, jeść nie było za bardzo kiedy a czasami i co (zycie w internatach, na stancjach, akademikach) + koło 20 tki jak weszłam w sport, tak jakis zawsze uprawiam z małymi przerwami, to i "samo sie robiło"
Był paroletni okres siedzenia na kanapie i odchowywania dzieci, ale i tak byłam szczupła bo z dziećmi przyszła tez wieksza świadomość jedzenia (chciałam je karmić zdrowo, to od siebie zaczynałam już w ciąży).


Z wiekiem pojawila się wiekzsa akceptacja siebie i swojego ciała.
Ale tez większ aświadomosć, że trezba o ciało dbać, bo to co ma się teraz, to sie na to parcowało minimum ostatnie kilka (naście, dziesiąt!!!) lat. Nic nie bierze się z niczego, stan naszego zdrowia, sprawnosc fizyczna, waga, skład ciała, nie spada nikomu z nieba , tylko jest wynikiem naszych starń, działań, wysiłku, leczenia ewentualnych posiadanych schorzeń, prewencji zdrowotnej.
W moim wieku, juz nie ma tak, ze samo się robi. Już nie moge jeśc byle czego, bylekiedy, w każdej ilosci. Juz musze uważać, ćwiczyć, robić z głową bo już gospodarka hormonalna nie taka jak u młodej dziewczyny i metabolizm wolniejszy.



Utrzymuje ciało w dobrej formie dla siebie. Bo to mnie bolą plecy czy stawy, bo to ja się kolebię jak galareta lub opływam tłuszczem w razie zaniedbań, a nie mąż czy jakiś inny facet.
To moje ciało, mam je jedno na całe życie i musi wystarczyć. A człowiek wcale nie zaczyna czuc się stary i miec wylane jak przekracza 30, 40, 50 + rok życia, tylko nadal czuje się całkiem młody i chciałby się podobać sobie i innym. Oraz tak po prostu, chciałby byc sprawny. Móc chodzić, podskoczyć, zapiąć sobie suwak na plecach, wstawać rano bez bólu i stękania, pójśc w góry i nie powłóczyć za sobą nogami i nie musiec przystawac co 2 metry na złapanie tchu, nie mieć garba, zyć bez bólu. No po prostu nie być schorowaną kaleka i cieżarem dla rodziny.

Ale jak sobie nie zadba, to nie będzie miał.




Tak, to jest chyba moja największa motywacja.
Chcę być kiedyś zaâ˜☠â˜☠â˜☠istą , elegancką, sprawną i ekscentryczną staruszką, która jest sprawna i _samodzielna_.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2018-11-07 o 09:00
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując