[morelle_]

Napisane przez mrofka89

To mnie pocieszyłaś, bo masz termin przede mną a ja dopiero w piątek byłam na tych wszystkich badaniach krwi i moczu.
I standardowo co wizytę mam usg.
12 listopada mam jechać na coś co ma dla mnie jeszcze nazwę nieznaną "biochemia do badań prenatalnych" i 22.11 prenatalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to nie jest przypadkiem pappa?

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez migifigi

Morelle to ja zazdroszczę Ci takiego podejścia. Ja chociaż bardzo bym chciała to nie potrafię. Z kolei mój mąż zawsze luzak.

SzA10 a jesteś pewna, że będzie spał na początku osobno? Te pierwsze miesiące (u mnie 3) są naprawdę ciężkie, gdybym miała jeszcze nosić dziecko do innego pokoju to bym zwariowała. Niestety założenia to jedno a życie to drugie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja luzakiem absolutnie nie jestem. Musze mieć wszystko zaplanowane i gotowe kiedy mi się ubzdzi. Natomiast jestem optymistka. Nie dałoby rady żyć razem jakbyśmy byli z tz tacy sami pod tym względem. Wykonczylibysmy się nawzajem.