2018-11-12, 22:20
|
#14
|
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?
Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal
Oczywiście w sprzyjających warunkach czyli takich gdzie dziewczyna powinna czuć się bezpiecznie (np. w pociągu, na przystanku kiedy jest jasno, w autobusie).
|
Mógłbyś się zdziwić, bo w takich sytuacjach kobieta wcale nie musi czuć się bezpiecznie. W autobusie i na przystanku - jest spore prawdopodobieństwo, że ktoś za mną wysiądzie, będzie szedł za mną aż pod dom. Na moim przystanku jestem zazwyczaj jedyną osobą, która wysiada, potem muszę jeszcze przejść 500 m uliczkami, na których niezależnie od pory dnia zazwyczaj nie ma żywej duszy.
W pociągu - jeszcze gorzej, jeśli ktoś zagaduje podczas kilkugodzinnej trasy to nagle okazuje się, że nie mogę się z tej rozmowy wycofać, muszę przez kilka godzin gadać z jakimś obcym typem, na co zazwyczaj nie mam żadnej ochoty. Miejsca zmienić nijak, pociąg zawalony, ja uwięziona z nim w przedziale, a on natrętny. No po prostu marzenie.
Jechałam kiedyś obok faceta, który nawet po poinformowaniu, że jestem zmęczona, nie mam nastroju na rozmowę, po założeniu przeze mnie słuchawek i włączeniu muzyki, potrafił co 15 minut klepać mnie w ramię, bo miał mi coś ciekawego do powiedzenia. Horror.
Miałam przyjemność już parę razy być tak zaczepiona i robiłam dobrą minę do złej gry, a jednak w środku mnożyłam czarne scenariusze. Za każdym razem miałam palec na gazie pieprzowym w kieszeni kurtki, a drugą ręką pisałam do chłopaka o tym, jaką linią jadę, jak wygląda typ, który mnie zaczepia, gdzie planuję wysiąść itd.
I nie pałam pozytywnymi emocjami do żadnego z tych panów, którzy uznali mnie za godną swojej uwagi.
Także wiesz, odpuść sobie może zaczepianie nieznajomych.
__________________
chase the rain!
|
|
|