|
Paniczny lęk przed lekarzami
Cześć,
Piszę do was z problemem, który mnie już naprawdę przerasta. Od dziecka byłam dość wrażliwa na wszelkie zabiegi typu pobieranie krwi, zastrzyki, usuwanie kurzajek. Nigdy na nic poważniejszego nie chorowałam, więc też wszelka diagnostyka czy leczenie było "typowe", takie z jakim każdy człowiek się spotyka. Mimo to zawsze mdlałam, czasami nawet przed samym zabiegiem czy badaniem - po prostu ze strachu. Zauważyłam, że z wiekiem mój strach staje się coraz gorszy i powoduje omdlenia nawet podczas zupełnie bezbolesnych badań, typu rentgen. Jest mi zwyczajnie wstyd, bo jestem dorosłą kobietą i przecież wiem, że nic mi nie grozi. Teraz już nawet wizyta u lekarza rodzinnego wiąże się z bezsenną nocą, spoconymi dłońmi i innymi wrażeniami... ostatnio nie byłam w stanie nawet wejść odwiedzić w szpitalu mojej mamy, bo tylko po przekroczeniu progu szpitala zrobiło mi się czarno przed oczami. Jestem już w tym wieku, że chciałabym mieć dziecko, ale nie wyobrażam sobie ciąży ani porodu. Uznałam więc, że pójdę do psychologa, który pomoże mi zapanowac nad moją fobią. Psycholog jednak spycha mój główny problem na boczny tor, a ja jestem coraz bardziej wściekła. Czy któraś z was również boryka się z takim panicznym strachem związanym z lekarzami i placówkami służby zdrowia? Jak sobie z tym radzicie? Błagam o pomoc, ponieważ czuję się już bezsilna.
|