2018-11-27, 07:17
|
#103
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 4
Hej. Żyję, ale do 3 się męczyłam, w końcu wzięłam paracetamol i szybko przeszło. Stawiam, że to od jedzenia. Na późny obiad zjadłam pizzę. Ale jakby mi lek nie pomógł, to miałam dzwonić do koleżanki, by mnie wiozla do szpitala. Sama mi nawet wieczorem proponowała. Ale najadłam się strachu, nie dosc,m że boli, że ciąża, to sama w domu. Dziś powiem mamie, niech myśli, co dalej.
No a więc od ok. 3 do 4 pospalam. Później ten zasraniec kot dał taki popis, że myślałam, że go udusze. I tak właściwie całą noc w plecy.
Szefowa współczuję koncertu i to od samego świtu!!
Ja mieszkam teraz w starym bloku i w lecie któregoś dnia, chyba z okazji rocznicy powstania styczniowego warszawskiego, jakiś geniusz napierdzielal na full wszelkie możliwe pieśni patriotyczne i wojskowe, też od 6 rano. Nie mogłam skupić się na pracy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|